piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 3

* 5.30 RANO*
Ty- MAAAAX! 
Max- Hmm?
Ty- ZA GODZINE I PÓŁ MAMY LOT! 
Max- Wstaje już, ale najpierw wyjdź.
Ty- Czemuu?
Max- Bo śpie goły.
Ty- Nara!
Dobra. Co by tu ubrać??
Wiem!


Prawie jestem gotowa. Jeszcze błyszczyk, tusz i róż na policzki. GOTOWA! Albo nie! Zamiast tej torebeczki ubiorę tą dużą którą kupiłam wczoraj z Maxem. Nath już też jest gotowy .zrobimy pizeebo czeka na dole z walizkami oraz Dani i Drakiem. 
Ty- Drake!! Nath!! Max!!
Max- Co chcesz?!
Ty- Walizki mi znieście!
Drake- Serio?? Masz 4 walizki?!
Ty- Hallo?! To 2 tygodnie!
Nath- No i co? Ja mam 1 dużą i mój plecak
Max- A ja mam 1 dużą walizkę, plecak  i moją torebkę :D
Dani- Zostaw tą torebkę!
Ty- Dani! Nie ma mowy on mi obiecał że będzie nosił!
Drake- Ok chłopaki znieśmy te walizki i jedziemy na lotnisko.
*Lotnisko*
Dani i Drake- Ok. Pa Max. Pa Nath. Pa Ash!
Ty, Nath, Max- Pa Drake, Pa Dani!
Max- Emm... ludzie, a kto się zajął tym gdzie będziemy spać?
Ty- Ja. Chcecie zobaczyć to miejsce?
Nath- Jasne.


Max- Wow! My tam będziemy mieszkać?
Ty- Nieee... w willi mieszkam ja. Wy w garażu.
Nath- Hahaha. Spoko.
Ty- Ok chodźmy do samolotu bo polecą bez nas.

*lotnisko na Barbados*
 No dobraa... Zaraz trzeba znaleźć jakąś taksówkę. Och! Jest, znalazłam.
Ty- Dzień dobry! Zawiezie nas pad pod ten adres- Dalam mu świstek z adresem.
Facet- Oczywiście
Max- Dziękujemy.
Nath- Zna pan tu jakieś ciekawe miejsca?
Facet- Pewnie! Macie tu mape miasta.
Ty- Och. Dziękujemy.
Facet- Czy ten chłopak ma torebkę z twoją twarzą?
Ty- Tak. Ja też taką mam. Kupiliśmy w galerii w Hollywod.
Facet- Ach. No tak ty jesteś sławną piosenkarką i aktorką!
Ty- Tak.
Max- Amm.. ja też!
Facet- Nie znam.
Nath- Hahahaha.
*Willa*
Ty- Idziemy na basen? Chcę się opalić.
Nath- Ja chcę iść!!
Max- Ja też!
Ty- Kto mi posmaruje plecy??
Max- Nath, bo ja musze... emm no cos musze...
Nath- Ja cie kiedys zabije!
Ty- Nie to nie. Sama sobie poradze.
Nath- Nie! Ja to zrobie, bo mi nie o to chodzilo.
Ty- Więc o co?
Max- Chodzi o to ze on...
Nath- Zamknij sie!
Max-Nie! To ty sie zamknij! Ash on sie ...
Nath- Ashley prosze chodźmy stąd. Nie słuchaj go
Powiedzial to takim powaznym i slodkim tonem ze nie mialam serca sluchac Maxa i zrobilam to o co Nathaniel mnie prosil.
Ty- Dobrze. Chodźmy :)
Nath- Na basen?
Ty- Nie! Do mnie do pokoju bo musze ubrac bikini.
Max- Nath ma podniete... haha
Ty- Max! Ile ty masz lat?! 12?!
Max- Dobra wiesz co stracilem ochote na plywanie. Idzcie sami.
O co mu chodzi... jest niemily chamski i ... zły? Moze sie obraził? 
*wieczór*
Jesteśmy tu niecały dzień a ja i Nath juz sie opaliliśmy, a Max zaszył się w pokoju i nie ma zamiaru wyjsc... Nath powiedział ze sie pokłócili, ale ja wiem ze nie o to Maxowi chodzi... cos mu jest, ale czemu mi tego nie mówi? Przecierz jesteśmy przyjaciółmi! Nath wyszedł do sklepu po artykuły do zrobienia pizzy. Postanowiłam pójść do Maxa i z nim pogadać.
Ty- Max. Otwórz chcę pogadać.
Max- Spadaj!
Ty- Max prosze... co ci się stało?
Max- Co mi sie stało?! Co tobie sie stało?! Nathaniel to twój nowy przyjaciel... idz sobie do niego!
Ty- Max! Otwieraj do cholery!
Max otworzył, a ja odrazu wpadłam mu w ramiona... on mysli ze wole Nathana niż jego?! On naprawdę zwariował. Przecierz Max jest jak starszy brat. Kocham go! Nath jest po prostu przyjacielem.
Ty- Głupi jesteś! Wiesz?
Max- Ale ty go ciągle bronisz. Pomagasz mu, spędzasz z nim czas. A moze myslisz ze was nie widziałem jak byliście na basenie? Tacy szczęśli
wi... beze mnie. 
Ty- Kocham cie i nie przestane. Jestes dla mnie jak brat... zaraz wróci Nathan to zrobimy pizze... okej?
Max- Ja ciebie też siostrzyczko ;)

                       ###########
Sorki ze tak dlugo nic nie bylo, ale mam duzo nauki. Teraz mam nocowanie w szkole i podzczas gdy chlopaki oglądają cycki, a dziewczyny tego wilkołaka ze zmierzchu ja pisze post. Dlatego jest taki krótki.

czwartek, 24 lipca 2014

Rozdział 2

Wyszło nam świetnie i wróciliśmy do Maxa. Nath był szczęśliwy. Zapewne dlatego, że mu pomogłam.
Ty- Nath. Masz niesamowity głos. Mam dla ciebie propozycje...
Nath- Dzięki, ale tobie nie dorównam nigdy. Jaką propozycje?
Max- Będzie chciała żebyś z nią zaśpiewał na koncercie.
Ty- No brawo Max! Słuchaleś mnie jak ci to mówiłam!
Max- No pewnie że cię słuchałem mała.
Nath- To żart prawda?!
Ty- Nie. Dlaczego?
Nath- Nie koleguje się z wami dla sławy!
Max- Nath, weź się opanuj! Nigdy tak nie pomyślimy!
Ty- Dokładnie. Nath, ja po prostu nie chcę abyś ukrywał twój talent, bo jesteś niesamowity. Co ty na to?
Nath- No... dobra, ale poamiętajcie że ja nie koleguję się z wami dla sławy!
Max- Jasne!
Ty- Mam pomysł na zapoznanie się dobrze ze sobą, bo ja i Nath zbytnio się nie znamy... A przy okazji możemy coś nagrać jako przedsmak koncertu dla fanów.
Max- Jaki to pomysł?
Nath- Właśnie.
Ty- W piątek jest ostatni dzień przed feriami.
Max- Nooo...
Ty- Moż na te 2 tygodnie pojedziemy na Barbados?
Max- Ja się zgadzam!
Nath- No to ja też.

*piątek*
"Ugh... nareszcie ostatnia lekcja. Muszę dziś się spakować na ferie z chłopakami. Max obiecał że pójdzie ze mną na zakupy. Muszę kupić nowy plecak i razem z nim kupimy jedzenie i picie. Nie mam na to zbytnio ochoty. Nie wiem dlaczego, ale straciłam ochotę jak Nath oznajmił mi i Max'owi że nie może z nami iść... Czy to możliwe że po tych pięciu dniach... poczułam do niego coś więcej niż przyjaźń?"
Z moich przemyśleń wyrwał mnie Max i Nath.
Nath- Kochana, lekcje się skończyły 2 minuty temu!
Max- No właśnie, a my tu tkwimy i wybudzamy cię z transu!
Ty- Myślalam
Nath- O mnie, prawda?
Max- Chyba śnisz! To jasne że myślala o mnie!
Ty- Myślałam o feriach. Żaden nie zgadł ;)
Nath- Będzie świetnie!
Max- No raczej! Bo to Ash za wszystko płaci!
Ty- Co?!
Nath- Żartujemy... Ty płacisz tylko za lot. Wiemy :)
Ty- No!

*3 godziny później*
Max- No wybierz wreszcie ten plecak!
Ty- Ale te dwa mi się podobają!!! I co ja mam zrobić?
Max- Kup 2!
Ty- Nie mam przy sobie tyle kasy! Z resztą nawet jak kupie któryś z nich Dani mnie zabije!
Max- To kup torebkę.
Ty- Ok, ale którą?
Max- Jak to? Tą!! Robie fotke na pamiątkę! ( ---> )
Ty- Hahahah... Ok dawaj :*
Max- Kup ją!
Ty- Ok ale ty też sobie taką kupisz!
Max- Spoko
No nie wierzę. On wziął taką smą torebkę i poszedł ją kupić. Przy kasie (gdy kupił sobie już tą torebkę) zawolał mnie:
Max- Hallo! Ash! Ja już sobie kupilem! Twoja kolej!
No i teraz ja i Max będziemy chodzić po galerii i hipermarkecie obok  galerii, z takimi samymi TOREBKAMI. Jak raz mam nadzieję że przyłapią nas paparazzi.

*2 godzinu później*
Max- Ugh... śpię dzisiaj u ciebie. Nie chce mi się wracać do domu. Dzwonie do Drake żeby przywiózł moje walizki i ładowarkę do mojego pear phone.
Ty- Nie! Ja mam ładowarkę bo też mam pear phone.
Max- Ok
Drake przyjechał po godzinie. Razem z nim wróciła Danielle z jakiejś konferencji. Od razu zaczęli krzyczeć na nas... choć bardziej na Maxa.
Dani- Paparazzi zrobiło wam zdjęcia w galerii! Na jednym wygląda jakbyście się całowali!
Drake- A po za tym co to za torebki?! Ok Ash to rozumiem, bo to dziewczyna! Maź a ty?
Dani- Właśnie Max! To wpłynie na twoją kariere! Pomyślą że tranzwestyte zaczynasz udawać!
Max- Ash! Mówiłem żeby im też kupić te torebki, bo będą zazdrośni!! Oczywiście miałem racje!
Ty- Hahaha... okey, Max jedziemy kupić im torebki.
Drake- To nie śmieszne!
Ty- Okeyy. Przepraszamy...
Dani- Dobra idźcie spać bo jutro rano macie lot

środa, 23 lipca 2014

Rozdział 1

Ash- Hey! Jestem Ashley!
Mr. Vega- To wasza nowa koleżanka!
Ech.... tak to moja kolejna szkoła.... która to już? 10? 11? Ale tu będzie inaczej niż wcześniej! To jest szkoła w Hollywood więc nikogo nie rusza to że jestem sławna! I jest tu mój kolega- Max. Znam go od .... ile ja mam lat? Ach tak 18.... a więc znam go 18 lat. Jest świetny! Nie bylibyśmy sławni gdybyśmy się nie znali..... kiedyś chcieliśmy śpiewać razem, ale przez pewną dziewczynę nam się to nie udało... Tak... Taylor. Jego (teraz już Ex) dziewczyna namówiła go żeby się ode mnie oddalił bo nie miał czasu dla niej. Och.... jak ja jej nienawidzę! No dobra muszę wracać do lekcji chemi. Max gestem dał mi do zrozumienia żebym zajęła miejsce obok niego.
Max- Hey młoda!
Ty- Hey! Jesteś tylko 5 miesięcy starszy, więc nie pozwalaj sobie gnomie!
Max- Też cię kocham!
Naszą pogaduszkę przerwał chłopak który wleciał do klasy jak burza.
Chłopak- Przepraszam za spóźnienie!
Mr. Vega- Przywykliśmy do tego że zawsze się spóźniasz... siadaj!
Chłopak siadł z nami. Był chyba przyjacielem Maxa...
Max- Ashley to jest Nathaniel. Nathaniel to jest Ashley.
TY- Możesz mi mówić Ash.
Nath- A mi możesz mówić Nathan albo Nath, jak wolisz :)
Ty- okay
Nath- Wiecie co? Mam 3 bilety na dzisiejsze karaoke... może pójdziemy razem?
Max- Ja z chęcią!
Nath- Ash, a ty? Wchodzisz w to?
Ty- Chciałabym, ale dziś mam sesje zdjęciową...
Max- Może odwołasz?
Ty- Zadzwonie do Danielle może da się coś zrobić
Mr. Vega- Nie przeszkadzam wam?!
Ty, Max i Nath- Przepraszamy.
Mr. Vega- A więc dziś mamy zrobić miksturę która będzie parować. Wygra grupa która będzie mieć najwięcej pary.
Jako że siedziałam z Maxem i Nathem byłam w grupie z nimi, a jako że oni nie mają bladego pojęcia jak to zrobić, ja dowodziłam. Oglądałam raz program jak robili takie coś więc można spróbować.
Ty- Macie zagotować wodę. Już!
Nath- Okay
Max- Ja nam przyniosę okulary, bo szczerze to trochę się boję.
Ty- Ok.
*godzina 16*
Choć dziś na chemi nie wygraliśmy i tak jestem szczęśliwa, bo Danielle pozwoliła mi iść na karaoke i odwołała sesje. Teraz muszę się szykować bo za godzinę przyjedzie po mnie Max i Nath.
Poszłam pod prysznic, umyłam się letnią wodą i wysuszyłam włosy. Danielle zrobiła mi piękną fryzurę.
Zrobiłam sobie lekki makijaż i już miałam iść do garderoby aby zastanawiać się w co się ubrać, ale do mojego pokoju wparował Max, a za nim Nath.
Ty- Co wy tu robicie?! Mam jeszcze pół godziny!
Max- Wiem. Poczekamy.
Powiedział po czym rzucił się na moje łóżko, a Nathan rozłożył się na kanapie.
Nath- Mam nadzieję że nic nam nie zrobisz za to że już jesteśmy?
Ty- Zobaczymy...
Max- Oooo!! Nadal masz to zdjęcie jak byliśmy mali... słodka byłaś
Ty- Byłam?!
Max-  No dobra dalej jesteś...
Ty- No właśnie!
Nath- Haha.... Max ty miałeś aparat na zębach?!
Max- Nooo... ale zdejmowany!
Ty- Ok. Ja idę do garderoby.... nie podglądać bo uduszę!
Dooobra co by tu ubrać. Może tunikę i jeansy? Niee... sukienkę i trampki? Wygodne, ale nie.
WIEM!!! TO:
Wyszlam z garderoby. Chłopaki od razu dali mi mój telefon i pociągnęli mnie za ręce w stronę drzwi. Zdążyłam tylko krzyknąć "Dani! Wychodzę!!"
*bar karaoke*
Ty- Nath proszę zaśpiewaj!
Nath- No dobra, ale wiedz że ja nie umiem śpiewać tak dobrze jak wy.
Max- No pewnie... ja już słyszałem jak wymiatasz i nie bądź taki skromny.
Nath poszedł na scene powiedział coś do DJ'a i zaczął śpiewać. Zaczęła grać muzyka, a ze specjalnego sprzętu wydostała się tak zwana "mgła". Pierwsze słowa piosenki, a on już skradł moje serce. Jezu... jak on świetnie śpiewa. Nie dość że jest przystojny to jeszcze taki głos. Ja mu pomogę. Ludzie muszą go usłyszeć! On jeszcze będzie sławny... W sumie niedługo mam koncert... o taak.... on będzie tam ze mną, a Max mi pomoże!... Jest połowa piosenki a nagle ktoś z grupki chłopaków (chyba z naszej szkoły) zaczyna krzyczeć "BUU!!" "ZŁAŹ ZE SCENY!!" "OGŁUCHNĘ OD TWOJEGO WYCIA!!" "MOŻE MYŚLISZ ŻE SŁAWNY BĘDZIESZ?! ŻAL MI CIĘ!!". Co za debile! DJ przerwał piosenkę i powiedział im że jak się nie uspokoją wzywa ochronę. Biedny Nath... nie pozwolę na takie coś! Weszłam, a raczej w biegłam na scene i rzuciłam hasło DJ'owi. Wzięłam Natha za rękę. Zaśpiewaliśmy.
Z nim na scenie czułam się świetnie!

sobota, 12 lipca 2014

Bohaterowie

 Imię: Ashley
Nazwisko: Fox
Wiek: 18
Kim jest: piosenkarka
Hobby: śpiew, taniec i wygłupy
Lubi: koty, psy, fanów, poznawać innych
Nie lubi: orzechów, Katy Perry
 Imię: Nathaniel
Nazwisko: Lovato
Wiek. 19
Kim jest: zwykłym chłopakiem
Hobby: taniec, śpiew, gra na ukulele
Lubi: swojego najlepszego przyjaciela- Maxa
Nie lubi: udawania kogoś kim się nie jest
Imię: Max
Nazwisko: Lemon
Wiek.19
Kim jest: Piosenkarz, tancerz, aktor
Hobby: taniec, śpiew wygłupy ze znajomymi
Lubi: swoją przyjaciółkę- Ashley i przyjaciela- Nathaniela
Nie lubi: zarozumiałości

 Imię:Danielle
Nazwisko: Kardashian
Wiek.21
Kim jest: menadżerka Ash
Hobby: spędzanie wolnych chwil z Ash
Lubi: zakupy, Ashley, robić sobie zdjęcia
Nie lubi: nadgorliwych chłopaków
 Imię:Drake
Nazwisko: Loyd
Wiek. 23
Kim jest: menadżer Maxa
Hobby: czytanie
Lubi: Luz
Nie lubi: sztywniaków
 Imię: Taylor
Nazwisko:Vander
Wiek.20
Kim jest: wróg Ash, tancerka w grupie tancerzy Maxa
Hobby: denerwowanie przyjaciółek Maxa,
Lubi: Maxa
Nie lubi: Ashley i innych dziewczyn które lubią Maxa
 Imię:Jack
Nazwisko: Bett
Wiek.19
Kim jest: piosenkarz
Hobby: zdobywanie dziewczyn, rozkazywanie 
Lubi: Ashley
Nie lubi: Maxa i Natha
 Imię: Jay
Nazwisko: Bett
Wiek.18
Kim jest: piosenkarz
Hobby: taniec śpiew
Lubi: Mechi (Mercedes)
Nie lubi: Usługiwać starszemu bratu
Imię: Mercedes
Nazwisko: Douson
Wiek.18
Kim jest: koleżanka Ash
Hobby: taniec śpiew
Lubi: swoich znajomych 
Nie lubi: Jack'a